wtorek, 30 kwietnia 2013


Tipsy z flagami państw
DOWNLOAD


Suknia

Wiek: Młody dorosły
Strój: Na co dzień, wizytowy

Sukienka z rękawem 3/4

Wiek: Młody dorosły
Strój: Na co dzień

Sukienka

Wiek: Dziecko
Strój: Na co dzień

Sukienka

Wiek: Młody dorosły
Strój: Na co dzień, wizytowy

Opublikowano 6 wrz 2012
Blog - http://dagusia08-the-sims-3.blogspot....
PIOSENKI:
Tanner Patrick - Merry Go Round
Kelly Clarkson - Mr. Know It All
GIEŁDA WYMIANY - http://pl.thesims3.com/exchange

1 rozdział

Dziś koniec roku szkolnego na to czekałam przez cały rok. Musiałam wstać bo była już godzina 8:00, a na 9:30 jest zakończenie roku. Nie wiedziałam w co mam się ubrać, ale ostatecznie wybrałam tohttp://pomyslnatwojciuch.blogi.kotek.pl/2011/05/zakonczenie_roku_szkolnego_. Nie miałam ochoty na spódniczke. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Włosy wyprostowałam, nałożyłam lekki makijarz i zeszłam na dół. Mój brat już siedział przy stole. Zawsze razem chodzimy do szkoły on jest ode mnie starszy o rok. Kończył właśnie szkołę. A mi został jeszcze rok szkoły.
-Co tak długo młoda?-zapytał Nicolas (mój brat).
-Już idę. Tylko zjem kanapke i możemy iść.-powiedziała i usiadła przy stole. Zjadła małą kanapke i posprzątała na stole rodziców już nie było byli w pracy.
-Dobra chodz już bo się spóżnimy.-powiedział i wyszli z domu.
Po 10 minutach byli już na miejscu przy szkole każdy poszedł w swoją droge on do kumpli, a ona do przyjaciółki.
-Hej Paula.-pocałowała ją w policzko i przytuliła. One były jak siostry, które zawsze wszystko robiły razem.
-Hej słońce już za pare chwil koniec roku. Pamiętaj całe 2 miesiące razem tak sobie obiecałyśmy.-powiedziała.
-Tak wiem już się nie mogę doczekać, musimy coś wymyśleć co będziemy robić.-powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Tak po zakończeniu roku idziemy na lody i pogadamy, a teraz chodzmy bo się spóżnimy.
Razem poszły na sale gimnastyczną. Po godzine już było koniec ceremoni.
-I jak się czujesz przez 2 miesiące odpoczniemy od szkoły.-powiedziała Paula.
-Super bardzo się  cieszę, a teraz chodzmy na lody.
Razem jak co roku poszły na lody. W drodze po lody zaczęły rozmawiać na temat wspólnych wakacji.
-I co będziemy robić w wakacje.-spytała Nicol (moje imię)
-Nie wiem napewno nie będziemy się nudzić. Będziemy podrywać chłopców.-powiedziała ze śmiechem.
-He he tobie tylko chłopcy w głowie. Mam pomysł może pojedziemy nad jezioro na klika dni.-powiedziała Nicol.
-To jest dobry pomysł napewno wyrwiemy tam chłopców.-zaśmiała się.
-Okej to kilka dni mamy z głowy, a teraz chodzmy po lody do póki nie ma kolejki.
Nicol i Paula poszły kupić sobie po lodzie. Paula wzięła waniljowego, a Nicol czekoladowego. Idąc przez park usiadły sobie na ławeczkę.
-To będą super wakacje zobaczysz tylko my dwie i nikt więcej. -powiedziała Paula.
-Tak będzie extra.
Po chwili zadzwonił telefon do Pauli.
-Halo.-powiedziała Paula.
-Cześć skarbie przepraszam, że przeszkadzam wiem, że jesteś z Nicolą na lodach, ale musisz szybko przyjść do domu.
-Dlaczego? Nie może to poczekać.-powiedziała.
-Nie nie może za 10 minut masz być w domu.-powiedziała mama i  się rozłączyła.
Paula była bardzo zdenerwowana nie wiedziała co czeka na nią w domu.
-Kto dzwonił?-spytała Nicol.
-Mama karze mi przyjść natychmiast do domu.-powiedziała wstając z ławeczki i wyżucając loda.
-Nie denerwuj się przeciesz się nic nie stało.-powiedziała Nicol wstając za przyjaciółką.
-Dobra ja już musze iść póżniej do ciebie zadzwonie okej.Pa.-przytuliła ją i poszła do domu.
Nicol została sama w domu napewno nie było nikogo Nicolas siedzi u kolegów, a rodzice w pracy do wieczora nigdy ich nie ma w domu. Ale co miałam robić sama w parku wolałam iść się przebrać bolały mnie nogi od tych szpilek.

W domu u Pauli...
Paula po 5 minutach była już na miejscu.
-Mamo co się stało nie mogło to poczekać.-powiedziała ze złością.
-Nie córcia nie mogło prosze usiąć.-powiedziała mamo klepiąc miejsce na tapczanie.
-Co macie takie miny mówcie co się stało.-powiedziała siadając koło mamy.
-My wiemy, że ty chciałaś spędzić całe wakacje z Nicolą, ale nie możesz musisz jechać z nami do Angli. Tata dostał propozycje pracy i musimy tam lecieć i przez 2 miesiące tam będziemy mieszkać.-powiedziała mame ze łzami w oczach.
-Że co... Mamo przecież wiedziałaś, że te wakacje chce spędzić z Paulą. Jak mogliście mi to zrobić. Dlaczego ja nie mogę zostać w domu.-powiedziała z płaczem.
-Nie jesteś pełnoletnia musisz lecieć z nami.
-Mamo za pare tygodni mam urodziny prosze pozwulcie  mi zostać w domu.-powiedziała Paula.
-Nie nie możesz jedziesz z nami i koniec idz się pakować jutro rano wylatujemy.
-Wiecie co nienawidze was..-Paula szybko pobiegła do swojego pokoju. Była bardzo zła na swoich rodziców.

W domu Nicoli...
Po kilku minutach byłam już w domu. Cały czas zastanawiałam się o co chodziło mamie Pauli. Po wiejściu do domu tak jak myślałam nikogo w domu nie było. Poszłam się przebrać wygodniejsze rzeczy
http://www.photoblog.pl/befashionable1/117554084/16-na-co-dzien-3.html zamiast tych butów ( białe trampki). Po ubraniu weszłam do pokoju wzięłam telefon i zadzwoniłam do Pauli.
Rozmowa:
-Hej. Coś się stało?-spytała z przerażeniem.
-Cześć. Tak.-słuchać było jak płacze.
-Za chwile u ciebie będe nigdzie nie wychodz okej. Pa.-powiedziała i się rozłączyła.
Szybko pobiegła do domu Pauli. Po 15 minutach była an miejscu.

Dom Pauli..
Zaczęłam walić do drzwi Pauli. Otworzyła jej mama.
-O hej Nicol pewnie już wiesz.-powiedziała mama Pauli wpuszczając ją do domu.
-Nie a co się stało?-powiedziała Paula.
-Idz na góre do Pauli ona ci wszystko powie. Już z góry przepraszamy za to, że zepsuliśmy wam plany.
-Jakie plany, a nie ważne.-szybko pobiegłam do pokoju mojej przyjaciółki.
W pokoju..
-Skarbie co się stało?-usiadła koło Pauli.
-Przepraszam Nicol musze wyjechać na 2 miesiące do Anglii z rodzicami.-powiedziała z płaczem.
-Że co. Dlaczego musisz na całe wakacje wyjechać?-powiedziała przytulając Paule.
-Mój tata dostał prace tam i musi tam lecieć. Przepraszam Cię.
-Nic się nie stało kiedy lecisz?-spytała Nciol.
-Jutro z samego rana.
-Już jutro nie mogę w to uwieżyć, że przez całe wakacje nie będziemy się widzieć.-powiedziała płacząc
-Ja też nie mogę w to wszyszystko uwieżyć. Lepiej jak już pójdziesz.-powiedziała
-Tak. Pamiętaj dzwoń do mnie prawie co dzień. I nie zapomnij bardzo cię kocham.-powiedziała przytulając przyjaciółkę.
-Ja też cię kocham i tez do mnie dzwoń okej.Dozobaczenia.-puściła swoją przyjaciółkę.
Nicol wyszła z pokoju swojej koleżanki. Po drodze minęła jej rodziców, wyszła z domu nie odzywając się do nich.
Szybko biegła do domu.

W domu u Nicol.
Gdy znalazłam się przed domem szybko wbiegłam do domu i poleciałam do pokoju. Nie zauważyłam nawet Nicolasa jak siedział w salonie. Gdy weszłam do pokoju od razu walłam się na łóżko i zaczęłam głośno płakać.Do pokoju wszedł Nicolas.
-Hej młoda co się stało?-spytał siadając koło niej.
-Prosze przytul mnie.-powiedziała i wpadła w ramiona brata.
-Już dobrze mała nie płacz powiedz mi co się stało.-powiedział odsuwają troche jej głowe od klatki piersiwej.
-Paula jutro wyjeżdża do Anglii na całe wakacje.-powiedziała znowu tonąc w ramionach brata.
-Tak mi przykro przecież miałyście całe wakacje spędzić razem.-powiedział.
-Tak wiem, a teraz co ja będe bez niej robić była dla mnie jak siostra.
-Wiem nie płacz na pewno znajdziesz sobie jakieś zajęcie masz wiele koleżanek.-powiedział Nicolas
-Nie takie jak ona. Wiesz co..-nie dokonczyła zdania.
-Co chciałaś powiedzieć.?-spytał.
-Bardzo brakuje mi....
-Brakuje ci Justina prawda..
-Tak on zawsze był przy mnie, a od kąd został gwiazdą nie widzieliśmy się minęło już prawie 2 lata. Pewnie o mnie zapomniał.-powiedziała płacząc.
-Nie mów tak napewno o tobie nie zapomniał. Zadzwoń do niego.-powiedział.
-Myślisz, że nie próbowałam przez 2 lata chciałam się z nim  zkątaktować, ale nikt nie odbierał.-powiedziała ze smutkiem.
-Może zgubił telefon nie wiem słońce.Wiesz co może polecisz do nie go co.
-Bardzo bym chciała, ale nie wiem gdzie on teraz mieszka w który domu jak go znajdę. To aż nie jest taki duży problem co na to rodzice nie mam 18 lat.
-Już za kilka tygodni będziesz powiedz im, że chcesz lecieć do ciotki napewno cię puszczą tam się zatrzymasz i go poszukasz.
A pomożesz mi przekonać rodziców?-spytała brata.
-Tak oni napewno się zgodzą oni są tacy zapracowani..-powiedział Nicolas.
-Bardzo cie dziękuje zawsze mnie Paula pocieszała, a zanim ona to Justin. Brakuje mi jego.
-Jest już póżno połóż się spać jutro pogadamy z rodzicami okej.-spytał.
-Okej położe się spać jestem zmęczona.
-Dobranoc mała.-powiedział i pocałował ją w czoło.
Nicol poszła się umyć i przebrać w piżamę. Jutro miała porozmawiać z rodzicami o jej pomyśle. Było juz póżno rodzice zawsze póznym wieczorem wracają do domu.Nicol zasnęła po kilku minutach.Śniło jej się jak spotyka Justina po kilku latach.
Obudziła się o 10:00 poszła się ubrać w http://www.photoblog.pl/maszgusst/119161095. Zeszła na dół i zrobiła sobie tosty. Na stole leżała kartka od rodziców." Przepraszmy za to, że nie ma nas znowu w domu, ale musieliśmy być wcześnie w pracy. Zostawiliśmy wam pieniądze jak chcecie to idzcie na zakupy kochamy was. Mama.". Była bardzo zła bo miała z bratem porozmawiać o ich pomyśle szybko wzięła kartke i pobiegła do pokoju brata on jeszcze spał, ale ona go obudziła.
-Nicolas wstawaj ich znów nie ma w domu.-powiedziała ze złością.
-Znów nie mają dla nas wogóle czasu ja już się ubieram i jedziemy do firmy.-powiedział wkurzony.
Nicolas wstał z łóżka i poszedł się ubrać, zjadł tosta, którego Niocla mu przygotowała. Po kilku minutach wyszli z mieszkani i pojechali taxi do firmy rodziców. Nicolas był bardzo na nich zły, gdy już dojechali weszli do firmy i szybko pobiegli do gabinetu rodzicó.
-Hej co wy tu robicie?-spytała ze zdziwieniem mama.
-Jak to co wogóle się z nami nie widujecie wczoraj było zakończenie roku i co widzieliście nasze świadectewo nie. A my mamy sprawe.-powiedział ze złością.
-Synu uspokój się o co chodzi.-spytał ojciec.
-Paula wyjechała i Niocola czuje się bardzo samotnie miała całe wakacje spędzić z Paulą. Ona chciałaby polecieć do ciotki do LA. Ona bardzo tęskini za Justinem.-powiedział Nicolas.
-Oj córcia tak mi przykro z powodu Pauli. Ja myślałam, że zapomniałaś już o Justine.-powiedziała przytulając Nicol.
-Nie nie zapomniałam cały czas myśle o swoim przyjacielu był dla mnie jak 2 brat sami wiedzieliście o tym.  A od kąd już tam nie mieszkamy jest mi przykro miałam tam jego i swoje koleżanki tęsknie za tym miejscem. -powiedziała z płaczem.
-Dobrze córcio jak chcesz lecieć do cioci to polecisz możesz tam zostać ile chcesz.Ale pamiętaj za 3 tygodnie masz 18 lat i musisz tu przylecić.-powiedziała mama przytulając Nicol.
-Wiecie jak ja się ciesze. Kiedy mogę lecieć ?-spytała rodziców.
-Kiedy chcesz nawet dzisiaj wieczorem jeśli będą wolne miejsca.-powiedział tata.
-Super kocham was.-powiedziała i przytuliła oby dwóch rodziców.
Nicola z Nicolasem wsiedli do taxi i pojechali do domu Nicola musiała się spakować bo wieczorem miała odlatywać.

Bohaterowie 1 rozdziału.


 To jest Nicola.Za pare tygodni kończy17 lat. Ma brata Nicolasa. Przyjazni się z Paulą i Justinem. Kocha śpiewać i tańczyć. Bardzo dobrze jezdzi na desce i bemixe.




To jest Paula.Ma 17 lat. Przyjazni się z Nicolą. Lubi śpiewać i tańczyć.


To jest Nicolas.Ma 18 lat. Brat Nicoli. Lubi jezdzić na desce i bemixe.

1 rozdział

Dziś koniec roku szkolnego na to czekałam przez cały rok. Musiałam wstać bo była już godzina 8:00, a na 9:30 jest zakończenie roku. Nie wiedziałam w co mam się ubrać, ale ostatecznie wybrałam tohttp://pomyslnatwojciuch.blogi.kotek.pl/2011/05/zakonczenie_roku_szkolnego_. Nie miałam ochoty na spódniczke. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Włosy wyprostowałam, nałożyłam lekki makijarz i zeszłam na dół. Mój brat już siedział przy stole. Zawsze razem chodzimy do szkoły on jest ode mnie starszy o rok. Kończył właśnie szkołę. A mi został jeszcze rok szkoły.
-Co tak długo młoda?-zapytał Nicolas (mój brat).
-Już idę. Tylko zjem kanapke i możemy iść.-powiedziała i usiadła przy stole. Zjadła małą kanapke i posprzątała na stole rodziców już nie było byli w pracy.
-Dobra chodz już bo się spóżnimy.-powiedział i wyszli z domu.
Po 10 minutach byli już na miejscu przy szkole każdy poszedł w swoją droge on do kumpli, a ona do przyjaciółki.
-Hej Paula.-pocałowała ją w policzko i przytuliła. One były jak siostry, które zawsze wszystko robiły razem.
-Hej słońce już za pare chwil koniec roku. Pamiętaj całe 2 miesiące razem tak sobie obiecałyśmy.-powiedziała.
-Tak wiem już się nie mogę doczekać, musimy coś wymyśleć co będziemy robić.-powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Tak po zakończeniu roku idziemy na lody i pogadamy, a teraz chodzmy bo się spóżnimy.
Razem poszły na sale gimnastyczną. Po godzine już było koniec ceremoni.
-I jak się czujesz przez 2 miesiące odpoczniemy od szkoły.-powiedziała Paula.
-Super bardzo się  cieszę, a teraz chodzmy na lody.
Razem jak co roku poszły na lody. W drodze po lody zaczęły rozmawiać na temat wspólnych wakacji.
-I co będziemy robić w wakacje.-spytała Nicol (moje imię)
-Nie wiem napewno nie będziemy się nudzić. Będziemy podrywać chłopców.-powiedziała ze śmiechem.
-He he tobie tylko chłopcy w głowie. Mam pomysł może pojedziemy nad jezioro na klika dni.-powiedziała Nicol.
-To jest dobry pomysł napewno wyrwiemy tam chłopców.-zaśmiała się.
-Okej to kilka dni mamy z głowy, a teraz chodzmy po lody do póki nie ma kolejki.
Nicol i Paula poszły kupić sobie po lodzie. Paula wzięła waniljowego, a Nicol czekoladowego. Idąc przez park usiadły sobie na ławeczkę.
-To będą super wakacje zobaczysz tylko my dwie i nikt więcej. -powiedziała Paula.
-Tak będzie extra.
Po chwili zadzwonił telefon do Pauli.
-Halo.-powiedziała Paula.
-Cześć skarbie przepraszam, że przeszkadzam wiem, że jesteś z Nicolą na lodach, ale musisz szybko przyjść do domu.
-Dlaczego? Nie może to poczekać.-powiedziała.
-Nie nie może za 10 minut masz być w domu.-powiedziała mama i  się rozłączyła.
Paula była bardzo zdenerwowana nie wiedziała co czeka na nią w domu.
-Kto dzwonił?-spytała Nicol.
-Mama karze mi przyjść natychmiast do domu.-powiedziała wstając z ławeczki i wyżucając loda.
-Nie denerwuj się przeciesz się nic nie stało.-powiedziała Nicol wstając za przyjaciółką.
-Dobra ja już musze iść póżniej do ciebie zadzwonie okej.Pa.-przytuliła ją i poszła do domu.
Nicol została sama w domu napewno nie było nikogo Nicolas siedzi u kolegów, a rodzice w pracy do wieczora nigdy ich nie ma w domu. Ale co miałam robić sama w parku wolałam iść się przebrać bolały mnie nogi od tych szpilek.

W domu u Pauli...
Paula po 5 minutach była już na miejscu.
-Mamo co się stało nie mogło to poczekać.-powiedziała ze złością.
-Nie córcia nie mogło prosze usiąć.-powiedziała mamo klepiąc miejsce na tapczanie.
-Co macie takie miny mówcie co się stało.-powiedziała siadając koło mamy.
-My wiemy, że ty chciałaś spędzić całe wakacje z Nicolą, ale nie możesz musisz jechać z nami do Angli. Tata dostał propozycje pracy i musimy tam lecieć i przez 2 miesiące tam będziemy mieszkać.-powiedziała mame ze łzami w oczach.
-Że co... Mamo przecież wiedziałaś, że te wakacje chce spędzić z Paulą. Jak mogliście mi to zrobić. Dlaczego ja nie mogę zostać w domu.-powiedziała z płaczem.
-Nie jesteś pełnoletnia musisz lecieć z nami.
-Mamo za pare tygodni mam urodziny prosze pozwulcie  mi zostać w domu.-powiedziała Paula.
-Nie nie możesz jedziesz z nami i koniec idz się pakować jutro rano wylatujemy.
-Wiecie co nienawidze was..-Paula szybko pobiegła do swojego pokoju. Była bardzo zła na swoich rodziców.

W domu Nicoli...
Po kilku minutach byłam już w domu. Cały czas zastanawiałam się o co chodziło mamie Pauli. Po wiejściu do domu tak jak myślałam nikogo w domu nie było. Poszłam się przebrać wygodniejsze rzeczy
http://www.photoblog.pl/befashionable1/117554084/16-na-co-dzien-3.html zamiast tych butów ( białe trampki). Po ubraniu weszłam do pokoju wzięłam telefon i zadzwoniłam do Pauli.
Rozmowa:
-Hej. Coś się stało?-spytała z przerażeniem.
-Cześć. Tak.-słuchać było jak płacze.
-Za chwile u ciebie będe nigdzie nie wychodz okej. Pa.-powiedziała i się rozłączyła.
Szybko pobiegła do domu Pauli. Po 15 minutach była an miejscu.

Dom Pauli..
Zaczęłam walić do drzwi Pauli. Otworzyła jej mama.
-O hej Nicol pewnie już wiesz.-powiedziała mama Pauli wpuszczając ją do domu.
-Nie a co się stało?-powiedziała Paula.
-Idz na góre do Pauli ona ci wszystko powie. Już z góry przepraszamy za to, że zepsuliśmy wam plany.
-Jakie plany, a nie ważne.-szybko pobiegłam do pokoju mojej przyjaciółki.
W pokoju..
-Skarbie co się stało?-usiadła koło Pauli.
-Przepraszam Nicol musze wyjechać na 2 miesiące do Anglii z rodzicami.-powiedziała z płaczem.
-Że co. Dlaczego musisz na całe wakacje wyjechać?-powiedziała przytulając Paule.
-Mój tata dostał prace tam i musi tam lecieć. Przepraszam Cię.
-Nic się nie stało kiedy lecisz?-spytała Nciol.
-Jutro z samego rana.
-Już jutro nie mogę w to uwieżyć, że przez całe wakacje nie będziemy się widzieć.-powiedziała płacząc
-Ja też nie mogę w to wszyszystko uwieżyć. Lepiej jak już pójdziesz.-powiedziała
-Tak. Pamiętaj dzwoń do mnie prawie co dzień. I nie zapomnij bardzo cię kocham.-powiedziała przytulając przyjaciółkę.
-Ja też cię kocham i tez do mnie dzwoń okej.Dozobaczenia.-puściła swoją przyjaciółkę.
Nicol wyszła z pokoju swojej koleżanki. Po drodze minęła jej rodziców, wyszła z domu nie odzywając się do nich.
Szybko biegła do domu.

W domu u Nicol.
Gdy znalazłam się przed domem szybko wbiegłam do domu i poleciałam do pokoju. Nie zauważyłam nawet Nicolasa jak siedział w salonie. Gdy weszłam do pokoju od razu walłam się na łóżko i zaczęłam głośno płakać.Do pokoju wszedł Nicolas.
-Hej młoda co się stało?-spytał siadając koło niej.
-Prosze przytul mnie.-powiedziała i wpadła w ramiona brata.
-Już dobrze mała nie płacz powiedz mi co się stało.-powiedział odsuwają troche jej głowe od klatki piersiwej.
-Paula jutro wyjeżdża do Anglii na całe wakacje.-powiedziała znowu tonąc w ramionach brata.
-Tak mi przykro przecież miałyście całe wakacje spędzić razem.-powiedział.
-Tak wiem, a teraz co ja będe bez niej robić była dla mnie jak siostra.
-Wiem nie płacz na pewno znajdziesz sobie jakieś zajęcie masz wiele koleżanek.-powiedział Nicolas
-Nie takie jak ona. Wiesz co..-nie dokonczyła zdania.
-Co chciałaś powiedzieć.?-spytał.
-Bardzo brakuje mi....
-Brakuje ci Justina prawda..
-Tak on zawsze był przy mnie, a od kąd został gwiazdą nie widzieliśmy się minęło już prawie 2 lata. Pewnie o mnie zapomniał.-powiedziała płacząc.
-Nie mów tak napewno o tobie nie zapomniał. Zadzwoń do niego.-powiedział.
-Myślisz, że nie próbowałam przez 2 lata chciałam się z nim  zkątaktować, ale nikt nie odbierał.-powiedziała ze smutkiem.
-Może zgubił telefon nie wiem słońce.Wiesz co może polecisz do nie go co.
-Bardzo bym chciała, ale nie wiem gdzie on teraz mieszka w który domu jak go znajdę. To aż nie jest taki duży problem co na to rodzice nie mam 18 lat.
-Już za kilka tygodni będziesz powiedz im, że chcesz lecieć do ciotki napewno cię puszczą tam się zatrzymasz i go poszukasz.
A pomożesz mi przekonać rodziców?-spytała brata.
-Tak oni napewno się zgodzą oni są tacy zapracowani..-powiedział Nicolas.
-Bardzo cie dziękuje zawsze mnie Paula pocieszała, a zanim ona to Justin. Brakuje mi jego.
-Jest już póżno połóż się spać jutro pogadamy z rodzicami okej.-spytał.
-Okej położe się spać jestem zmęczona.
-Dobranoc mała.-powiedział i pocałował ją w czoło.
Nicol poszła się umyć i przebrać w piżamę. Jutro miała porozmawiać z rodzicami o jej pomyśle. Było juz póżno rodzice zawsze póznym wieczorem wracają do domu.Nicol zasnęła po kilku minutach.Śniło jej się jak spotyka Justina po kilku latach.
Obudziła się o 10:00 poszła się ubrać w http://www.photoblog.pl/maszgusst/119161095. Zeszła na dół i zrobiła sobie tosty. Na stole leżała kartka od rodziców." Przepraszmy za to, że nie ma nas znowu w domu, ale musieliśmy być wcześnie w pracy. Zostawiliśmy wam pieniądze jak chcecie to idzcie na zakupy kochamy was. Mama.". Była bardzo zła bo miała z bratem porozmawiać o ich pomyśle szybko wzięła kartke i pobiegła do pokoju brata on jeszcze spał, ale ona go obudziła.
-Nicolas wstawaj ich znów nie ma w domu.-powiedziała ze złością.
-Znów nie mają dla nas wogóle czasu ja już się ubieram i jedziemy do firmy.-powiedział wkurzony.
Nicolas wstał z łóżka i poszedł się ubrać, zjadł tosta, którego Niocla mu przygotowała. Po kilku minutach wyszli z mieszkani i pojechali taxi do firmy rodziców. Nicolas był bardzo na nich zły, gdy już dojechali weszli do firmy i szybko pobiegli do gabinetu rodzicó.
-Hej co wy tu robicie?-spytała ze zdziwieniem mama.
-Jak to co wogóle się z nami nie widujecie wczoraj było zakończenie roku i co widzieliście nasze świadectewo nie. A my mamy sprawe.-powiedział ze złością.
-Synu uspokój się o co chodzi.-spytał ojciec.
-Paula wyjechała i Niocola czuje się bardzo samotnie miała całe wakacje spędzić z Paulą. Ona chciałaby polecieć do ciotki do LA. Ona bardzo tęskini za Justinem.-powiedział Nicolas.
-Oj córcia tak mi przykro z powodu Pauli. Ja myślałam, że zapomniałaś już o Justine.-powiedziała przytulając Nicol.
-Nie nie zapomniałam cały czas myśle o swoim przyjacielu był dla mnie jak 2 brat sami wiedzieliście o tym.  A od kąd już tam nie mieszkamy jest mi przykro miałam tam jego i swoje koleżanki tęsknie za tym miejscem. -powiedziała z płaczem.
-Dobrze córcio jak chcesz lecieć do cioci to polecisz możesz tam zostać ile chcesz.Ale pamiętaj za 3 tygodnie masz 18 lat i musisz tu przylecić.-powiedziała mama przytulając Nicol.
-Wiecie jak ja się ciesze. Kiedy mogę lecieć ?-spytała rodziców.
-Kiedy chcesz nawet dzisiaj wieczorem jeśli będą wolne miejsca.-powiedział tata.
-Super kocham was.-powiedziała i przytuliła oby dwóch rodziców.
Nicola z Nicolasem wsiedli do taxi i pojechali do domu Nicola musiała się spakować bo wieczorem miała odlatywać.

Bohaterowie 1 rozdziału.


 To jest Nicola.Za pare tygodni kończy17 lat. Ma brata Nicolasa. Przyjazni się z Paulą i Justinem. Kocha śpiewać i tańczyć. Bardzo dobrze jezdzi na desce i bemixe.




To jest Paula.Ma 17 lat. Przyjazni się z Nicolą. Lubi śpiewać i tańczyć.


To jest Nicolas.Ma 18 lat. Brat Nicoli. Lubi jezdzić na desce i bemixe.

Weekend Majowy ♥

Hej kochane ! Z racji tego , że zbliża się weekend majowy , a ja wyjeżdżam w góry i mnie nie będzie ROZDZIAŁ nawet po uzbieraniu określonej liczby komentarzy nie zostanie napisany. Po prostu nie będę miała możliwości go dodać . Wracam gdzieś koło soboty , ale w niedzielę znowu mam komunię dlatego czas pewnie będę mieć dopiero gdzieś koło poniedziałku , wtorku, wszystko zależy od ilości nauki w szkole. Same dobrze wiecie czerwiec zbliża się wielkimi krokami , a tu trzeba trochę pozdawać. Także trzymajcie się cieplutko, korzystajcie z pięknej pogody ,bo ma być bardzo gorąco i wypoczywajcie . Pozdrawiam . Banaan . ; D 

Weekend Majowy ♥

Hej kochane ! Z racji tego , że zbliża się weekend majowy , a ja wyjeżdżam w góry i mnie nie będzie ROZDZIAŁ nawet po uzbieraniu określonej liczby komentarzy nie zostanie napisany. Po prostu nie będę miała możliwości go dodać . Wracam gdzieś koło soboty , ale w niedzielę znowu mam komunię dlatego czas pewnie będę mieć dopiero gdzieś koło poniedziałku , wtorku, wszystko zależy od ilości nauki w szkole. Same dobrze wiecie czerwiec zbliża się wielkimi krokami , a tu trzeba trochę pozdawać. Także trzymajcie się cieplutko, korzystajcie z pięknej pogody ,bo ma być bardzo gorąco i wypoczywajcie . Pozdrawiam . Banaan . ; D 


#6

Justin dodał kilka nowych zdjęć na Instagramie ;)


@justinbieber ;)


@justinbieber My view




@justinbieber "They lovin the crew"


@justinbieber Growin out the stash lol

___________________________________________________________

Jak Wam się podobają...? ;) Mi bardzo...łady widok za oknem i ten jego zabójczy uśmiech *_*
Tagi: #6


#5

Znalazłam coś na temat Seleny:
Selena Gomez powiedziała DJ’owi na after party, że ma zakaz puszczania piosenek Justina Biebera. Dziewczyna dodała, że nie chce aby ktoś bawił się do takich żałosnych utworów.
Co o tym myślicie...? Sądzicie, że na serio tak powiedziała...?



#5

Znalazłam coś na temat Seleny:
Selena Gomez powiedziała DJ’owi na after party, że ma zakaz puszczania piosenek Justina Biebera. Dziewczyna dodała, że nie chce aby ktoś bawił się do takich żałosnych utworów.
Co o tym myślicie...? Sądzicie, że na serio tak powiedziała...?


Ok...więc jak na razie Imaginy chcą: Its-my-life, my-dream-by-JB, Belieber4everr i GreenJB ;) Obiecuję, że je napiszę jeszcze dziś i pojawią się one na blogu. Jeśli ktoś oprócz Was też chce Imaginy to piszcie w komach. ;)

Ok...więc jak na razie Imaginy chcą: Its-my-life, my-dream-by-JB, Belieber4everr i GreenJB ;) Obiecuję, że je napiszę jeszcze dziś i pojawią się one na blogu. Jeśli ktoś oprócz Was też chce Imaginy to piszcie w komach. ;)

#4

Hejka ;* Mam nadzieję, że się wyspaliście i przyśniło Wam się to o czym sobie marzyliście. :*
Ok...dziś weszłam sobie na strony plotkarskie i dowiedziałam się xD że Justin zapuszcza wąsy xD jak to napisali...cytuję: "Justin Bieber postanowił zmienić troszkę swój wygląda i zdecydował się na zapuszczanie wąsów. Młody gwiazdor nie goli się od trzech dni i ma już pierwszy meszek pod nosem. Zapewne w Polsce będzie już mocno zarośnięty…"
Bardzo ciekawe xD raz się nie ogolił i już, że zapuszcza wąsy xD macie zdjęcie jak teraz wygląda ;)

LINK

Nie jest źle...nawet męsko wygląda ;) Mi to nie przeszkadza...a co Wy myślicie...?


Jeśli chcecie to specjalnie zrobię dla Was imaginy z dedykacją ;) piszcie w komach czy chcecie, a ja zrobię je jutro i w niedzielę...;)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze ;*

______________________________________________________________

Życzę Wam Bieberowych i Jerrowych snów :* ♥


Siedziałaś na parapecie i patrzyłaś na krople deszczu spływające po szybie. W ręku trzymałaś kubek z gorącą czekoladą i...płakałaś. Nie dawno zrozumiałaś, że kochasz Justina. Był Twoim przyjacielem odkąd tylko sięgałaś pamięcią. Od pół roku mieszkaliście razem...byłaś dla niego jak siostra...tylko siostra. Te miesiące były najpiękniejsze w całym swoim życiu. ♥ Każdy uśmiech Justina sprawiał, że sama się uśmiechałaś. Gdy czułaś woń jego perfum chciałaś od razu się w niego wtulić. Gdy patrzyłaś w te czekoladowe tęczówki tak Cię hipnotyzowały, że zapominałaś o całym świecie. Tęskniłaś za Justinem...miesiąc temu wyjechał w trasę. Wtedy właśnie zrozumiałaś jak bardzo go kochasz. Brunet nie miał nawet czasu na 5 minutowe rozmowy z tobą przez telefon.
Zbliżała się 23, a Ty miałaś dość tego ciągłego siedzenia przy oknie. Otarłaś mokre policzki kiedy usłyszałaś jak ktoś puka do drzwi. Podeszłaś do nich i je otworzyłaś...Stał w nich Just...cały przemoczony od deszczu.
Karolina: O matko Justin...co ty tu robisz...? Wchodź...jeszcze się przeziębisz... - powiedziałaś ale brunet nie zrobił ani jednego kroku w Twoją stronę - Justin...nie wygłupiaj się...
Brunet złapał Cię za rękę i wyciągnął przed Wasz dom.
Karolina: Justin pada!!! - wydarłaś się ale Juju nie wypowiedział ani jednego słowa.
Justin: Ja... - zaczął nie pewnie...
Bałaś się, że oznajmi Ci, że plotki o jego związku z Seleną okażą się prawdziwe...że Bieber się wyprowadzi i zniknie z Twojego życia bo będzie podporządkowany ten całej Gomez.
Justin: Muszę Ci coś powiedzieć... - złapał Cię za podbródek tak abyś spojrzała w jego oczy - zrozumiałem to dopiero teraz...gdy wyjechałem...ja...ja nie potrafię bez ciebie żyć...jesteś całym moim światem. Najważniejszą osobą na świecie...Karolina...ja Cię kocham - powiedział i zbliżył łącząc wasze wargi w bardzo czułym pocałunku. Łzy zaczęły spływać po twoich policzkach
Justin: Kochanie Ty plączesz...?
Karolina: Tak...bo cię kocham... - odpowiedziałaś i pocałowałaś Justina.
Justin: Chodźmy do środka... - złapał Cię za rękę i zaprowadził do domu...
Od tamtej chwili na zawsze byliście już razem... ♥


_________________________________________________________

Dedykacja dla : Its-my-life ♥
Mam nadzieję, że Ci się podobało ;)



*spacerujesz po Londynie z Juju kiedy on nagle się zatrzymuje*
[T.I]: Co jest...?
Justin:...
[T.I]: Skarbie...*podchodzisz do niego ale on się cofa przez co masz łzy w oczach* Czy ty...czy ty chcesz...
Justin: Tak chcę...
*spuszcza głowę w dół*
[T.I]: Rozumiem...
Justin: Oświadczyć się Tobie...
*klęka i wyjmuje pierścionek z kieszeni*
Justin: Zostaniesz moją żoną...?
[T.I]: Oczywiście, że tak...
*rzucasz się na niego i zaczynacie się całować*
Tagi: #Imagin_3

*wychodzisz spod prysznica i owijasz się białym ręcznikiem gdy do łazienki wchodzi Justin*
[T.I]: Co ty wyprawiasz...?!?!
Justin: O co Ci chodzi...?
[T.I]: A gdybym była teraz naga...?
Justin: To by mi się spodobało...
*bierze Cię na ręce i rzuca na łóżko*



*Ty i Juju bawicie się w chowanego*
[T.I]: Justin, debilu...gdzie jesteś...? No kochanie...proszę...
*nagle ktoś łapie cię za kostkę i wywala na podłogę*
{T.I]: Ty idioto...
*Juju kładzie się na tobie i szepcze do ucha*
Justin: Znam lepsze zabawy niż w chowanego...
*zaczyna Cię namiętnie całować*


Justin Bieber porzucił swoją małpkę

24 kwi, 13:01HAL Media
Małpka Biebera została skonfiskowana w zeszłym miesiącu, kiedy gwiazdor odwiedził Niemcy podczas swojej trasy koncertowej. Zwierzątko zostało zatrzymane na lotnisku w Monachium i poddane kwarantannie.
Justin Bieber z małpką (fot. Instagram)
Justin Bieber z małpką (fot. Instagram)
Mally, małpka rasy Cebus, była prezentem na dziewiętnaste urodziny gwiazdora od producenta Jamala "Mally Mal" Rashida. Zwierzę zostało zatrzymane przez niemieckich celników, gdy Bieber próbował je wwieźć do kraju bez odpowiednich dokumentów.
W tym tygodniu przedstawiciele Biebera skontaktowali się z kliniką dla zwierząt, gdzie małpka obecnie przebywa, w sprawie losu Mally'ego.
REKLAMA
- Ludzie od Justina skontaktowali się z nami i chcą zostawić Mally'ego. Proszą by znaleźć dla niego dobry dom. Niestety my nie podejmujemy ostatecznej decyzji, możemy jedynie zaproponować miejsce. Nie chcemy by Mally trafił do zoo, bo tam wykorzystają małpkę jedynie do celów promocyjnych - mówił w rozmowie z "E!News" Roberto Mioni Coltro, rzecznik monachijskiego Tierschutzverein.
Recznik dodał, że Justin musi dosłać oficjalne dokumenty Mally'ego, by zwierzę mogło znaleźć nowy dom.
Boyfriend
4:15 min
oglądam
Źródło: Universal Music
źródło: eonline